NAJWAŻNIEJSZE
NOTATKI Z KSIĄŻKI:
Uwolnij się od schematu od 9 do 17 dołącz do niezależnych finansowo
Autor: Timothy Ferriss
NAJWAŻNIEJSZE
NOTATKI Z KSIĄŻKI:
Autor: Timothy Ferriss
Oto książka, która najbardziej ze wszystkich zmieniła moje życie. Bestseller New York Times, który latami okupował listę przebojów. Możecie przeczytać moje najważniejsze notatki, ale to i tak kropla w morzu. Genialne odwrócenie wszystkich książek w stylu „jak zarządzać całym swoim bałaganem”. Ta książka opowiada, jak odmówić swojemu bałaganowi, ustalić oczekiwania na swoich warunkach i być równie skutecznym w krótszym czasie.
DEFINICJA:
Co byście zrobili, gdybyście mieli 100 milionów dolarów?
Róbcie minimum tego, co potrzeba, by uzyskać maksymalny efekt.
Nieaktywność nie jest celem. Tym, co nas ekscytuje, jest robienie.
Celem nie jest kupowanie rzeczy, ale robienie tego, co chcemy robić, bycie tym, kim chcemy być. Jeśli mieszczą się w tym narzędzia i gadżety, niech będzie, ale to są środki do celu lub dodatki, a nie cel sam w sobie.
Nie bądźcie ani szefem, ani pracownikiem, ale właścicielem. Mieć pociągi i mieć kogoś, kto upewni się, że jeżdżą punktualnie.
Większość potrzeb materialnych to tylko uzasadnienie dla spędzania czasu na robieniu rzeczy, które tak naprawdę nie mają znaczenia, jak kupowanie rzeczy i przygotowywanie się do zakupów.
Nie chodzi o duży zwrot wysiłków kiedyś w przyszłości, chodzi o ciągły przypływ gotówki każdego dnia.
Po latach monotonnej pracy, często będziecie musieli głęboko kopać, by znaleźć swoje pasje, ponownie zdefiniować swoje marzenia, wskrzesić hobby, którym pozwoliliście zaniknąć.
„Nie wolno ci oszukiwać siebie. Jesteś osobą, którą najłatwiej oszukać.” – Richard Feynman
Życie w luksusie w wielu różnych miejscach świata kosztuje mniej niż wynajem mieszkania w Stanach Zjednoczonych. Jeśli możecie uwolnić się od czasu i miejsca, wasze pieniądze będą automatycznie warte 3-10 razy więcej.
Praktyczna wartość pieniądza pomnaża się w zależności od elementów, które kontrolują nasze życie: co robimy, kiedy to robimy, gdzie to robimy i z kim to robimy (nazywa to „mnożnikiem wolności”).
Biorąc pod uwagę te kryteria, bogaty, ale uwiązany w miejscu bankowiec ma mniej „siły” niż osoba zarabiająca 40 tysięcy dolarów, ale pracująca tylko kilka godzin tygodniowo i wybierająca wszystkie elementy kontrolujące jej życie.
Możliwości – zdolność wyboru – to prawdziwa siła. Jak zobaczyć i stworzyć te opcje jak najmniejszym wysiłkiem i kosztem.
15-miesięczne zwiedzanie świata żaglówką kosztuje 18 000 dolarów.
Jeśli wszyscy opisują i rozwiązują problem w jeden sposób, a wyniki są poniżej przeciętnej, to czas, by zapytać „Co by było, gdybym zrobił coś na odwrót?”.
Emerytura nie powinna być celem. Takie założenie zakłada, że nie lubimy tego, co robimy przez większość sprawnego fizycznie życia i nic nie może uzasadnić takiego poświęcenia.
Przydzielajmy sobie „małe emerytury” w ciągu swojego życia, zamiast spychać je na koniec (twierdzi, że jego celem jest miesiąc mieszkania zagranicą lub bardzo intensywnej nauki na dwa miesiące projektów zawodowych).
Warunki nigdy nie są idealne. „Kiedyś” to choroba. Listy „za” i „przeciw” są równie kiepskie. Jeśli coś jest dla was ważne i chcecie to „kiedyś” zrobić, po prostu to zróbcie i poprawcie kurs po drodze.
Dużo zabawniejsze i bardziej dochodowe jest poprawienie swoich mocnych stron, zamiast próbowania naprawy wad.
Zbyt duża bezczynność jest toksyczna.
„Jeśli tylko miałbym więcej pieniędzy” to najprostszy sposób na to, by opóźnić podjęcie decyzji niezbędnej do stworzenia radości życia teraz, nie później. Wykorzystywanie pieniędzy jako kozła ofiarnego.
Mierzcie pieniądze nie według ogólnego przychodu, ale w dolarach na godzinę. Celujcie w 5000$/h.
Zapiszcie najgorsze rzeczy, które mogą się wydarzyć. Naprawdę, naprawdę okropne, kiedy wszystko idzie nie tak. Uświadomcie sobie, że nie są aż tak źle.
„Nie ma różnicy pomiędzy pesymistą, który mówi »Oj, to beznadziejne, nie przejmuj się, nic nie rób« i optymistą, który mówi »Wszystko w porządku – nie przejmuj się, nic nie rób«. Tak czy inaczej – nic się nie dzieje.”
„Masz komfort. Nie masz luksusu. Nie mów mi, że pieniądze odgrywają rolę. Luksus, który popieram, nie ma nic wspólnego z pieniędzmi. Nie można go kupić. To nagroda dla tych, którzy nie boją się dyskomfortu.” – Jean Cocteau
Co odkładacie na później ze strachu?
Ile kosztuje was (pod względem finansowym, emocjonalnym, fizycznym) odłożenie działania na później? Na co czekacie?
Robienie czegoś nierealistycznego jest łatwiejsze niż robienie realistycznego.
Na szczycie jest pusto. 99% świata jest przekonane o własnej niezdolności do osiągnięcia wielkich rzeczy, więc celują w przeciętność.
Dlatego konkurencja dla „realistycznych” celów jest najbardziej zawzięta. Łatwiej zarobić 10 milionów dolarów niż milion. Łatwiej poderwać w barze jedną „idealną dziesiątkę” niż pięć „ósemek”.
Posiadanie niezwykle dużego celu to zastrzyk adrenaliny, który zapewnia wytrzymałość potrzebną do końca. Realistyczne cele nie inspirują i będą was napędzać tylko przy kilku pierwszych przeszkodach, później się poddacie.
Podekscytowanie jest bardziej praktycznym synonimem szczęścia i dokładnie tego powinniśmy szukać. To lekarstwo na wszystko.
Nie pytaj „Czego chcę?” albo „Jakie są moje cele?” – ale: „CO BY MNIE PODEKSCYTOWAŁO?”
To nuda jest naszym wrogiem, nie porażka.
Dreamlining:
1. Cele zmieniają się z nieokreślonych pragnień w określone kroki.
2. Cele muszą być nierealistyczne, by mogły być efektywne.
3. Skupia się na działaniach, które wypełnią pustkę, gdy odejmie się pracę. By żyć jak milionerzy musimy robić coś interesującego, a nie tylko posiadać rzeczy, których można nam zazdrościć.
Co byście zrobili, gdyby nie mogło się wam nie udać?
Co byście robili codziennie, gdybyście mieli 100 milionów dolarów w banku?
Co spowodowałoby, że bylibyście najbardziej podekscytowani budząc się co rano?
Zamień każde „być” w „robić”. Na przykład „biegły chiński” staje się „odbywaniem pięciominutowej rozmowy z chińskim współpracownikiem”.
Jakie 4 marzenia mogłyby zmienić wszystko w ciągu kolejnych 6-12 miesięcy?
Określcie koszt tych marzeń i obliczcie docelowy miesięczny przychód dla obu planów.
Nie wierzę w długoterminowe planowanie i odległe cele. Ustalam 3-6-miesięczne plany marzeń. Przyszłość staje się wymówką do odkładania działania na później.
Jeśli następny stan jest jakąś formą badania, skontaktujcie się z kimś, kto zna odpowiedź zamiast spędzać zbyt wiele czasu w książkach lub Sieci, co może się zmienić w paraliż spowodowany analizą. Znajdźcie kogoś, kto to zrobił, i spytajcie, jak to zrobił. Umówcie się na spotkanie, które trudno wam będzie odwołać.
Najważniejsze działania nigdy nie są wygodne.
Zaproponujcie rozwiązania, zamiast o nie pytać.
Wywołujcie pożądane reakcje, zamiast reagować.
Bądźcie asertywni, nie paląc za sobą mostów.
Rozwińcie u siebie rzadko spotykany nawyk podejmowania decyzji za siebie i innych.
ELIMINACJA
„Nie gromadzić, lecz eliminować. Codziennie nie zwiększać, lecz zmniejszać. Szczytem kultywowania jest zawsze prostota.” – Bruce Lee
Bycie zajętym maskuje unikanie podejmowania niezwykle ważnych, ale niewygodnych działań.
Nie mylmy wydajności ze skutecznością. Najlepszy sprzedający door-to-door na świecie mógłby być niewiarygodnie wydajny, ale nawet trochę nie dorównywałby skutecznością złemu spamerowi. Ktoś, kto sprawdza pocztę elektroniczną 30 razy dziennie, ma rozbudowany system organizacji, może być niewiarygodnie wydajny, ale nieskuteczny.
Robienie dobrze czegoś nieważnego nie sprawia, że jest to ważne.
To, że zadanie wymaga wiele czasu nie sprawia, że jest ważne.
To, co robimy, jest nieskończenie ważniejsze niż to, jak to robimy. Wydajność jest bezużyteczna, chyba że jest zastosowana do właściwych rzeczy.
„Jeśli coś można zmierzyć, to można tym zarządzać” – Peter Druckner
Zasada Pareto: zasada 80/20.
80% konsekwencji wynika z 20% przyczyn.
80% rezultatów wynika z 20% wysiłków/czasu.
80% zysków napływa od 20% produktów/klientów.
Wskaźnik jest często odchylony do proporcji 90/10 albo nawet 95/5, ale wynosi przynajmniej 80/20.
Które z 20% źródeł powoduje 80% moich problemów i nieszczęścia?
Które z 20% źródeł skutkuje w 80% pożądanych wyników i szczęścia?
Znajdźcie swoje braki w wydajności i wyeliminujcie je. Znajdźcie swoje mocne strony i pomnóżcie je.
Przestałem kontaktować się z 95% swoich klientów, zwolniłem 2% z nich, zostawiając najlepsze 3% producentów jako wzór do naśladowania.
To ma zastosowanie również w przypadku reklamy, partnerów itp.
Większość rzeczy nie różni się między sobą.
Bycie zajętym to forma lenistwa: leniwe myślenie i niewymagające działania.
Bycie zbyt obciążonym jest równie nieproduktywne, jak nie robienie niczego, a na dodatek dużo mniej przyjemne.
Bycie wybrednym – robienie mniej – to ścieżka do większej produktywności.
Skupcie się na kilku ważnych elementach i ignorujcie resztę.
Brak czasu to w rzeczywistości brak priorytetów.
Prawo Parkinsona: zadanie będzie wydawać się bardziej skomplikowane wprost proporcjonalnie do czasu poświęconego na jego ukończenie.
To magia zbliżającego się terminu ostatecznego.
Jeśli dostaniemy 24 godziny na ukończenie projektu, presja czasu zmusi nas do jego wykonania.
Nauczcie się ignorować albo przekierowywać wszystkie informacje i przeszkody, które są niezwiązane z tematem, nieważne lub niewykonalne. Większość posiada wszystkie te trzy cechy.
Jeśli jesteście pracownikami, poświęcanie czasu na głupoty to nie wasza wina. Nie istnieje bodziec do dobrego wykorzystywania czasu, chyba że płacą nam za zlecenie. Marnujemy czas, ponieważ mamy tak dużo czasu do wykorzystania.
Przedsiębiorcy to ludzie, którzy sprawiają, że coś się wydarza.
Prawo Parkinsona: (postrzegana) istotność i stopień skomplikowania zadania będą rosły proporcjonalnie do czasu przydzielonego na jego ukończenie.
Jeśli dostalibyście 24 godziny na ukończenie projektu, presja czasu zmusiłaby was do skupienia się na jego wykonaniu i nie mielibyście innego wyjścia, jak tylko wykonać najważniejsze elementy.
Jeśli dostalibyście tydzień na ukończenie takiego samego zadania, byłoby to 6 dni robienia z igły widły.
Gdybyście, nie daj Boże, dostali na nie dwa miesiące, stałoby się umysłowym potworem.
Produkt końcowy zadania o krótszym terminie wykonania ma niemal zawsze taką samą lub wyższą jakość z powodu większego skupienia się na nim.
**** Są dwa sposoby na zwiększenie produktywności:
**** 1. Ograniczenie zadań do tych najważniejszych, by skrócić czas pracy (zasada 80/20)
**** 2. Skrócenie czasu pracy, by ograniczyć zadania do tych najważniejszych (zasada Parkinsona)
**** Najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie obu tych sposobów naraz: rozpoznanie kilku najważniejszych zadań, które najbardziej przyczyniają się do zysku i rozplanowanie ich wykonania w bardzo krótkich i jasnych terminach.
Jeśli nie określiliście najważniejszych zadań w misji i nie ustaliliście agresywnych terminów rozpoczęcia i zakończenia w celu ich ukończenia, nieważne staje się ważne. Nawet jeśli wiecie, co jest najważniejsze: bez terminów, które powodują skupienie, pomniejsze zadania, do których jesteście zmuszani (albo które wymyślacie, w przypadku przedsiębiorców), rozrosną się tak, że będą pochłaniać wasz czas, aż nie pojawi się następne zadanie, które je zastąpi.
Większość wkładu jest bezużyteczna, a czas marnowany jest proporcjonalnie do jego dostępnej ilości.
Beztłuszczowe działanie i wolność czasu zaczyna się od ograniczenia przeciążania się przyswajanymi informacjami. Potrzebna wam niskoinformacyjna dieta.
Trzy razy dziennie, o zaplanowanej godzinie, zapytajcie samych siebie: czy jestem produktywny, czy tylko aktywny?
Czy wynajduję sobie coś do roboty, by unikać tego, co ważne?
Skupcie się na zaprezentowaniu wyników, a nie okazywaniu oddania.
(1) – określcie krótką listę rzeczy do zrobienia.
(2) – określcie listę rzeczy, których nie należy robić.
Gdybyście mieli atak serca i mogli pracować tylko dwie godziny dziennie, co byście robili?
Gdybyście mieli atak serca i mogli pracować tylko dwie godziny TYGODNIOWO, co byście robili?
Gdybyście musieli przestać robić 80% różnych, pochłaniających czas rzeczy, co byście odrzucili?
Jakie 3 działania najczęściej wykorzystuję, by zapełnić czas, by wywołać wrażenie, że jestem produktywny?
Jeśli to będzie jedyna rzecz, jaką uda mi się dzisiaj zrobić, czy będę zadowolony?
Nigdy nie powinniście mieć więcej niż dwóch ważnych dla misji zadań do ukończenia w ciągu każdego dnia.
Róbcie je oddzielnie, od początku do końca, bez rozpraszania się.
Nie róbcie kilku rzeczy naraz.
Powinniście mieć przynajmniej dwa główne cele na dzień. Wykonajcie je od początku do końca bez rozpraszania się.
DIETA NISKOINFORMACYJNA:
Nigdy nie oglądam wiadomości, od pięciu lat nie kupiłem gazety.
Sprawdzam e-maile biznesowe przez godzinę w każdy poniedziałek. Nigdy nie odsłuchuję poczty głosowej, gdy jestem zagranicą.
Co jeśli nastąpi jakaś nagła sytuacja? To się nie zdarza. Ci, z którymi obecnie utrzymuję kontakt, wiedzą, że nie reaguję na nagłe sytuacje, więc nagłe sytuację w jakiś sposób nie istnieją albo do mnie nie trafiają. Problemy, z zasady, rozwiązują się same albo znikają, gdy przestaniecie być wąskim gardłem dla informacji i upoważnicie innych.
Zwiększona ilość wiadomości przychodzących koniecznie skutkuje zmniejszoną ilością wiadomości wychodzących. Większość informacji zabiera czas, jest negatywna i niezwiązana z waszymi celami.
„Czy zdecydowanie wykorzystam tę informację do czegoś natychmiastowego i ważnego?”
Poproście każdego dnia dwie atrakcyjne kobiety o numer telefonu. Utrzymujcie kontakt wzrokowy. Prawdziwym celem nie jest sam numer, ale przełamanie strachu przed poproszeniem o niego, więc rezultat jest nieważny. „Przepraszam. Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale jeśli cię nie zapytam, to będzie mnie to gryzło przez cały dzień. Lecę właśnie, żeby się spotkać z kolegą, ale uważam, że jesteś naprawdę przepiękna. Czy mogłabyś mi dać swój numer telefonu? Nie jestem psycholem – przysięgam. Możesz mi dać fałszywy numer jeśli nie jesteś zainteresowana.”
PRZERYWANIE PRZERYWANIA
– SZTUKA ODMAWIANIA
Nauczcie się być trudni, gdy to ma znaczenie. Posiadanie reputacji osoby asertywnej pomoże wam zyskać korzystne traktowanie bez błagania czy walki o nie za każdym razem.
Przerwa to wszystko, co uniemożliwia wykonanie kluczowego zadania od początku do końca:
- MARNOWANIE CZASU
Ograniczcie dostęp do siebie i kierujcie całą komunikację w kierunku natychmiastowego działania. Ograniczcie konsumpcję i produkcję e-maili. Sprawdzanie poczty elektronicznej nigdy nie powinno być pierwszą rzeczą, jaką robicie rano. Tylko raz dziennie. Możecie ustawić automatyczną odpowiedź, głoszącą, że sprawdzacie e-maile tylko raz dziennie, zawierającą wasz numer telefonu.
Filtrujcie przychodzące i ograniczcie wychodzące rozmowy telefoniczne. Używajcie tylko dwóch numerów: jednego biurowego lub Skype’a dla niezbyt pilnych i jednego komórkowego dla pilnych. Podajcie numer komórki w automatycznej odpowiedzi e-mailowej i zawsze ją odbierajcie. Wiadomości z numeru biurowego są przekierowywane bezpośrednio na pocztę głosową. Gdy ktoś dzwoni na komórkę, nie pytajcie „Co słychać?” – powiedzcie po prostu „Jestem właśnie w trakcie pracy – jak mogę pomóc?” – jeśli ktoś powie, że może oddzwonić, powiedzcie „Nie – mam minutkę – co mogę dla ciebie zrobić?”. Natychmiast przejdźcie do sedna. Jeśli zaczną owijać w bawełnę, powiedzcie, że macie tylko kilka minut i spytajcie, co możecie zrobić, żeby im pomóc. Albo zamiast tego poproście ich o wysłanie e-maila.
Opanujcie do mistrzostwa sztukę odmawiania i unikania spotkań.
- POCHŁANIANIE CZASU
Gdy ktoś zaczyna opowiadać zbyt długą historię, powiedzcie „Nie chcę słuchać tej opowieści. Po prostu powiedz mi, co muszę zrobić.”
Ludzie wokół was powinni być skupieni i unikać spotkań, które nie mają jasnego celu, bez względu na to, czy mają to być spotkania osobiste, czy na odległość.
Wyjaśnijcie, że skupienie się na zadaniu to wasza polityka. Wyszkólcie ludzi wokół siebie w byciu wydajnym i skutecznym.
Na wiadomości w poczcie głosowej odpowiadajcie za pomocą e-maili. To uczy ludzi zwięzłości wypowiedzi.
Piszcie e-maile, które mają w sobie zwroty „jeżeli – to”, tak by nie trzeba było na nie odpowiadać. (Przygotujcie się na odpowiadanie tylko raz w tygodniu.)
Gdy ktoś chce pogadać przez telefon, poproś by określił swój cel: tematy i pytania, którymi musicie się zająć.
Jeśli jesteście zmuszeni do zorganizowania spotkania, określcie, kiedy ma się skończyć. Nie zostawiajcie tej kwestii otwartej.
- PORAŻKI UPOWAŻNIENIA: GDY KTOŚ POTRZEBUJE APROBATY, BY ZROBIĆ COŚ NIEWIELKIEGO.
Celem pracownika jest pełen dostęp do niezbędnych informacji i jak najbardziej niezależna możliwość podejmowania decyzji.
Celem przedsiębiorcy jest zapewnienie tak wielu informacji i niezależnej możliwości podejmowania decyzji, jak to tylko możliwe.
Powiedzcie pracownikom: „Klient ma być zadowolony. Jeśli problem można naprawić za mniej niż 100 dolarów, oceńcie go i naprawcie sami. Naprawiajcie te problemy nie kontaktując się ze mną. Nie jestem już waszym klientem; moi klienci są waszymi klientami. Nie proście mnie o pozwolenie. Róbcie to, co uważacie za stosowne, a poprawki będziemy wprowadzać po drodze.”
Ludzie są mądrzejsi niż wam się wydaje. Dajcie im szanse, by mogli to udowodnić.
Zachowujcie się jak czterolatek: mówcie „nie” na absolutnie wszystko. Niech to będzie wasza odruchowa odpowiedź. Nie wymyślajcie kłamstw.
PODWYKONAWSTWO:
Zatrudnienie asystenta na odległość to duży przełom, który określa moment, w którym uczymy się, jak wydawać polecenia i być dowódcą, a nie dowodzonym.
Istnieje test sprawdzający przedsiębiorcę: czy potraficie zarządzać innymi ludźmi?
Wykorzystanie wirtualnego asystenta jako prostego ćwiczenia bez wad, podstawy zarządzania zawierają się w 2-4-tygodniowym teście, który kosztuje 100-400 dolarów. To inwestycja, a nie wydatek.
Chodzi o stworzenie systemu, który was zastąpi.
Przygotowywanie kogoś na swoje miejsce stworzy ultra ulepszony zestaw zasad, które usuną z waszych harmonogramów pozostały tłuszcz i niepotrzebne elementy.
Jeśli mogę to zrobić lepiej niż asystent, dlaczego w ogóle powinienem im płacić? Ponieważ celem jest uwolnienie waszego czasu, byście mogli skupić się na rzeczach większych i lepszych.
Najważniejsza umiejętność: zarządzanie zdalne i komunikacja.
Nie chodzi tylko o bardziej inteligentną pracę. Chodzi o budowanie systemu, który was zastąpi.
Zawsze możecie samodzielnie zrobić coś taniej – to nie znaczy, że chcecie spędzić czas na robieniu tego.
Ważne rzeczy do wyeliminowania zanim zaczniecie delegować zadania:
Nigdy nie automatyzujcie czegoś, co można wyeliminować.
Nigdy nie delegujcie czegoś, co można zautomatyzować lub uprościć.
Nie marnujcie niczyjego czasu – nawet czasu, za który niewiele płacicie.
Na przykład, zamiast kazać sekretarce czytać wasze maile, wykorzystajcie automatyzację i podejście, które opisałem powyżej, aby zredukować to zadanie.
Sekretarka nie musi ustalać moich spotkań i rozmów konferencyjnych, ponieważ wyeliminowałem spotkania.
Ulepszcie zasady i procesy, zanim dodacie ludzi.
Każde przydzielone zadanie musi być zarówno pochłaniające czas, jak i dobrze określone.
Największym wyzwaniem jest bariera językowa, która często jest przyczyną poczwórnych wymian zdań i ostatecznych kosztów. Popełniłem błąd i nie wyznaczyłem ograniczenia czasowego, przez co pracownicy spędzili 23 godziny nad prostym zadaniem: 230 dolarów. To samo zadanie zleciłem rodzimemu użytkownikowi języka angielskiego, który ukończył zadanie w dwie godziny w cenie 25 dolarów za godzinę. Później poprosiłem kolejnego indyjskiego wirtualnego asystenta z tej samej firmy, który był w stanie powtórzyć wyniki native speakera.
Skąd wiadomo, kogo wybrać? Nie wiadomo. To kwestia przetestowania kilku asystentów w celu podostrzenia umiejętności komunikacyjnych i określenia, kogo warto zatrudnić.
Koszt za godzinę to nie jedyny sposób określenia kosztów. Pomyślcie nad kosztem za zadanie. Nie marnujcie czasu na przeformułowywanie zadania lub innego rodzaju zarządzanie wirtualnym asystentem.
Wykorzystajcie firmę z wirtualnymi asystentami, a nie pojedynczego operatora, tak byście byli w stanie go zmienić. Nie bądźcie zależni od jednej osoby.
Nigdy nie wykorzystujcie nowych pracowników. Zabrońcie wirtualnym asystentom podzlecania prac niesprawdzonym wolnym strzelcom bez waszej pisemnej zgody. Firmy o ugruntowanej pozycji, należące do rynku towarów droższych mają schemat działania mający na celu dokładne ustalenie winnych w przypadku naruszenia bezpieczeństwa
Nigdy nie wykorzystujcie kart debetowych w transakcjach internetowych.
Jeśli wasz wirtualny asystent będzie miał dostęp do witryn internetowych w waszym imieniu, stwórzcie dla niego nowy, indywidualny login.
Poproście o kogoś, kto ma „wspaniałą” znajomość języka angielskiego i powiedzcie, że wymagane będą rozmowy telefoniczne (nawet jeśli tak nie będzie).
Bądźcie precyzyjni: powiedzcie, jaki jest wynik zadania, tak by nie zrozumieli was źle i nie przedstawili szczegółowego raportu dotyczącego tego, czego nie trzeba.
Zadania powinny mieć jedną możliwą interpretację i powinien móc je zrozumieć drugoklasista. Nawet zadania dla native speakerów.
Poproście zagranicznych wirtualnych asystentów o przeformułowanie zadań, by potwierdzić, że je zrozumieli, zanim zaczną je wykonywać.
Poproście o uaktualnianie stanu zadania po kilku godzinach pracy, by upewnić się, że zadanie zostało zrozumiane i jest wykonalne.
Przydzielcie zadania, które mają być wykonane w czasie nie dłuższym niż 72 godziny. W moim wypadku najlepiej sprawdzał się termin 24-28 godzin.
Przydzielajcie zadanie według stopnia ważności albo nawet lepiej: przydzielajcie tylko jedno lub dwa zadania naraz.
http://www.b2kcorp.com/ = BrickWork = tylko dla biznesu, 15 $/h.
http://www.getfriday.com/ = 6,25 $/h, znajomość angielskiego bardzo różna. Dla firm i osób indywidualnych. Możliwość rozmowy wstępnej z kandydatem.
Online business manager = wirtualni asystenci wyższego poziomu = pomagają klientom z sześciocyfrowymi przychodami osiągać przychody siedmiocyfrowe dzięki zmianie modelu biznesowego.
Spójrzcie na swoją listę rzeczy do zrobienia: co jest na niej najdłużej?
Za każdym razem, gdy ktoś wam przerywa, albo zmienia zadanie, zapytajcie „Czy mógłby to zrobić wirtualny asystent?
Przeanalizujcie bolesne punkty: co przysparza wam najwięcej frustracji i nudy?
Nie oczekujcie zbyt wiele, ale nie oczekujcie też za mało.
Znajdźcie pięć niezwiązanych z pracą zadań, pochłaniających najwięcej czasu i pięć osobistych zadań, które moglibyście przydzielić po prostu dla zabawy.
Nie traćcie z oczu marzeń i zajmijcie się pracą dla samej pracy.
Nie zajmujcie się problemami, którymi mogą zająć się wasi podwykonawcy i współpracownicy.
Nie pomagajcie podwykonawcom i współpracownikom z tym samym problemem więcej niż jeden raz i z problemami, które nie są kryzysami. Podajcie im zasady w stylu „jeżeli – to”, które będą służyć do rozwiązywania wszystkich problemów, z wyjątkiem tych najważniejszych. Pozwólcie im na działanie bez waszego wkładu. Ustalcie ograniczenia na piśmie, a potem na piśmie podkreślcie, że nie będziecie im pomagać w problemach, które są przewidziane w zasadach. Pod koniec każdego miesiąca lub kwartału sprawdźcie, jak ich decyzje wpłynęły na zyski i odpowiednio dostosujcie zasady.
Nie gońcie za klientami, szczególnie za niewykwalifikowanymi lub międzynarodowymi potencjalnymi klientami, gdy macie wystarczający dopływ gotówki by sfinansować niefinansowe potrzeby.
Nie odpowiadajcie na e-maile, które nie zaskutkują sprzedażą albo można na nie odpowiedzieć w formie listy najczęściej zadawanych pytań lub przez automatycznie wysyłany e-mail.
Nie pracujcie tam, gdzie żyjecie, śpicie albo powinniście się relaksować. Oddzielajcie swoje środowiska.
Co 2-4 tygodnie przeprowadzajcie analizę 20/80 dla swojej firmy i życia osobistego.
Nie walczcie o niekończącą się perfekcję, ale o rzeczy wspaniałe lub wystarczająco dobre, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym
Nie rozdmuchujcie zbytnio drobiazgów i małych problemów jako wymówki do pracy.
Nie traktujcie bezterminowych kwestii jako pilnych, by uzasadnić pracę.
Nie postrzegajcie jednego projektu lub jednej pracy jako końca i sensu swojej egzystencji.
Nie ignorujcie nagród socjalnych, jakie niesie ze sobą życie. Otaczajcie się szczęśliwymi, pozytywnymi ludźmi, którzy nie mają nic wspólnego z waszą pracą. Jeśli musicie, twórzcie swoje dzieła samotnie, ale nie idźcie samotnie przez życie.
Dyrektor generalny na odległość: celowa nieobecność umożliwiła mu stworzenie firmy kierowanej przez procesy, a nie przez założyciela.
Ograniczenie kontaktu z managerami zmusza przedsiębiorcę do ustalenia zasad działania, które umożliwiają innym radzenie sobie z problemami na własną rękę, a nie szukanie pomocy.
Nie jestem bramką, przez którą wszystko musi przejść. Jestem bardziej jak policjant na poboczu drogi, który może wkroczyć do akcji, jeśli potrzeba; by upewnić się, że wszystkie koła zębate działają, jak powinny, wykorzystuję szczegółowe raporty od podwykonawców. Dwa razy w miesiącu sprawdzam konto bankowe w poszukiwaniu dziwnych potrąceń.
Zatrudniajcie firmy outsourcingowe, które specjalizują się w jednej funkcji (zamiast freelancerów), gdy to tylko możliwe, tak by, gdy ktoś zostanie zwolniony, zrezygnuje albo nie osiągnie pożądanych wyników, można go było zastąpić bez szkody dla biznesu. Zatrudniajcie wyszkolone grupy ludzi, które mogą dostarczyć szczegółowych raportów i zastępować siebie nawzajem, jeśli nastąpi taka potrzeba.
Upewnijcie się, że wszyscy podwykonawcy chcą się ze sobą komunikować, by rozwiązywać problemy i dajcie im pisemne pozwolenie na podejmowanie większości niedrogich decyzji bez wcześniejszego konsultowania się z wami.
Przywiązanie do jednego miejsca będzie nową cechą określającą klasę średnią. Wam jest potrzebna nieograniczona mobilność.
Nowa mantra (nawet dla pracowników) jest taka: pracuj gdziekolwiek i kiedykolwiek chcesz, ale skończ to, co robisz.
Zróbcie zdjęcie aktywów i przepływu pieniędzy: zapisujcie wszystkie dochody i wszystkie wydatki. Co możecie wyeliminować: co jest albo rzadko używane, albo stresuje lub rozprasza nie przynosząc zbyt wielkiej wartości?
Których 20% tego, co posiadam, używam przez 80% czasu? (Wyeliminujcie pozostałe 80% w formie odzieży, magazynów, książek itd.)
Co z tego, co posiadam, jest przyczyną stresu w moim życiu? (Koszty utrzymania, ubezpieczenie, miesięczne wydatki, zajmowanie czasu lub po prostu rozpraszanie.)
hostels.com - hotelchatter.com - myworldphone.com - worldelectronicsusa.com - franzus.com - kropla.com - cfares.com
DUŻA ZASADA (NA TEMAT ŻYCIA): jeśli nie możesz tego określić, albo czegoś z tym zrobić, zapomnij o tym.
Odkładacze: ci, którzy oszczędzają wszystko na koniec, by potem zobaczyć, że życie przeszło im koło nosa.
O: Pracuj dla siebie.
NB [nowobogaccy]: Niech inni pracują dla ciebie.
O: Pracuj, kiedy chcesz.
NB: Wykonuj niezbędne minimum.
O: Bądź szefem, a nie pracownikiem – rządź.
NB: Nie bądź ani szefem, ani pracownikiem, bądź właścicielem.
O: Osiągnąć duży zysk, rekordową umowę, garniec złota.
NB: Upewnić się, że dzień wypłaty jest codziennie. Najpierw przypływ gotówki, później duża wypłata.
Relatywny dochód: dwoje ludzi zarabia po 100 tysięcy dolarów, jeden poświęca na to 50 godzin tygodniowo, drugi 10. Ten poświęcający 10 godzin jest do przodu. Liczcie dochód na godzinę, a nie dochód całkowity.
WYKONYWANIE NIEREALISTYCZNEGO jest łatwiejsze niż wykonywanie realistycznego.
Nie jesteście pewni siebie? Wyobraźcie sobie, że reszta świata też nie jest.
Posiadanie niezwykle dużego celu zapewnia zastrzyk adrenaliny, który zapewnia wytrzymałość niezbędną do przezwyciężenia nieuniknionego (przeszkody).
Realistyczne cele nie są inspirujące.
Robienie dużych rzeczy zaczyna się od odpowiedniego zapytania o nie: „Co by mnie podekscytowało?”
Przeciwieństwem szczęścia jest nuda.
Podekscytowanie to bardziej praktyczny synonim szczęścia, i to dokładnie je powinniście próbować dogonić.
Co by było, gdyby nie mogło wam się nie udać?
Co by było, gdybyście byli 10 razy mądrzejsi niż reszta świata?
Zamieńcie „bycie” w „robienie”.
Wspaniały kucharz -> kolacja wigilijna bez niczyjej pomocy.
Biegły język chiński -> 5-minutowa rozmowa z chińskim współpracownikiem.
WYDAJNOŚĆ a SKUTECZNOŚĆ
Wykonujcie zadanie w jak najbardziej oszczędny sposób
Sprzedawca door-to-door jest wydajny, ale nieskuteczny. (Lepiej by mu szło za pośrednictwem e-maili.)
To samo sprawdza się w przypadku osoby, która 30 razy dziennie sprawdza pocztę i ma metodę na wykonywanie rzeczy do końca.