Copywriting - teksty
Uczta dla oczu i wyobraźni
Branding - Marka i logo
Światowe symbole perfekcji
Design - Projektowanie i DTP
Jak poprawia się doskonałe?
Wskazówki ekspertów
Blog, biblioteczka, odpowiedzi.
Nasze
usługi:

Projektowanie stron

Web design

Marketing internetowy

Agencja marketingowa

Projektowanie logo

Branding

Tworzenie nazw

Naming

Przekonujące treści

Copywriting

NAJWAŻNIEJSZE
NOTATKI Z KSIĄŻKI:

Potęga minimalizmu

The Fine Art of Limiting Yourself to the Essential...in Business and in Life

Autor: Leo Babuta

Potęga minimalizmu

The Fine Art of Limiting Yourself to the Essential...in Business and in Life

NAJWAŻNIEJSZE
NOTATKI Z KSIĄŻKI:

Autor: Leo Babuta

Stań się nie­wia­ry­god­nie sku­tecz­ny. – Ustal ogra­ni­cze­nia. Rozpoznaj naj­waż­niej­sze ele­men­ty i cał­ko­wi­cie wyeli­mi­nuj resz­tę. To napraw­dę bar­dzo wia­ry­god­na lek­tu­ra, napi­sa­na przez kogoś, kto przez lata żył w ten spo­sób i osią­gał suk­ce­sy.


Zawsze będzie­my wra­cać do tych dwóch kon­cep­cji:

1. Rozpoznaj naj­waż­niej­sze ele­men­ty

2. Wyeliminuj resz­tę


===


1. Skup się na naj­waż­niej­szych ele­men­tach

2. Pozwól, by wszyst­ko inne stop­nio­wo zani­kło


===


1. Ustal ogra­ni­cze­nia

2. Wybierz naj­waż­niej­sze ele­men­ty

3. Upraszczaj

4. Skup się

5. Stwórz nawy­ki

6. Zacznij od cze­goś małe­go


===


Ustalając ogra­ni­cze­nia musi­my wybrać naj­waż­niej­sze ele­men­ty. Musimy nauczyć się usta­lać ogra­ni­cze­nia we wszyst­kim, co robi­my.

Wybierając naj­waż­niej­sze ele­men­ty wywie­ra­my wiel­ki wpływ za pomo­cą mini­mal­nych zaso­bów. Zawsze wybie­raj­my naj­waż­niej­sze ele­men­ty, by zmak­sy­ma­li­zo­wać wyko­rzy­sty­wa­nie cza­su i ener­gii.


===


Zadajmy sobie na temat każ­de­go zada­nia nastę­pu­ją­ce pyta­nia:

- Czy będzie to mia­ło kon­se­kwen­cje, któ­re będą trwa­ły dłu­żej niż tydzień lub mie­siąc?

- Jak to zmie­ni moją pra­cę, karie­rę, moje życie?

- Jak to posu­nie do przo­du mój dłu­go­fa­lo­wy cel?

- Jak waż­ny jest ten cel?

Planujmy zada­nia tak, by każ­de­go robić rze­czy, któ­re przy­bli­ża­ją nas do dłu­go­fa­lo­we­go celu.


===


Brak ogra­ni­czeń to sła­bość. Nauczmy się sku­piać się na swo­ich ogra­ni­cze­niach i zwięk­szy­my swo­ją siłę.

Co chcie­li­by­śmy zmniej­szyć?

- czas spę­dzo­ny na roz­mo­wach tele­fo­nicz­nych

- ilość pro­jek­tów

- ilość blogów/źródeł wia­do­mo­ści

- czas spę­dzo­ny na sur­fo­wa­niu po Internecie/czytaniu on-line


===


Skupienie: pochło­nię­cie świa­do­mym wyzwa­niem.

Usuńmy to, co roz­pra­sza naszą uwa­gę i cał­ko­wi­cie skup­my się na zada­niu, któ­re sobie usta­li­my.


JAK SKUPIĆ SIĘ NA POJEDYNCZYM ZADANIU:

1. Pierwszą rze­czą, któ­rą powin­ni­śmy robić rano, jest pra­ca nad Najważniejszym Zadaniem. Nie rób­my nicze­go inne­go, dopó­ki tego nie skoń­czy­my. Zróbmy sobie krót­ką prze­rwę, a potem zacznij­my kolej­ne Najważniejsze Zadanie. Jeśli będzie­my w sta­nie ukoń­czyć 2-3 rze­czy rano, resz­ta dnia to bonus.

2. Wyłączmy wszyst­kie rze­czy, któ­re roz­pra­sza­ją.

3. Jeśli czu­je­my chęć, by spraw­dzić e-mail lub zająć się innym zaję­ciem, powstrzy­maj­my się. Odetchnijmy. Skupmy się ponow­nie. Wróćmy do zada­nia.


ĆWICZMY SKUPIANIE SIĘ:

- Gdy jemy, po pro­stu jedz­my.

- Ćwiczenie to medy­ta­cja.

- Codzienne czyn­no­ści mogą być medy­ta­cją.


===


30-DNIOWE WYZWANIE:

1. Wybieramy tyl­ko jeden nawyk w mie­sią­cu, któ­ry będzie miał naj­więk­szy wpływ na nasze życie.

2. Zapisujemy swój plan. Konkretnie sfor­mu­łuj­my, jaki będzie nasz cel każ­de­go dnia, kie­dy będzie­my to robi, co będzie go wywo­ły­wać („zaraz po obu­dze­niu”) i komu będzie­my z nie­go zda­wać raport.

3. Publicznie ogło­śmy swój cel.

4. Codziennie zda­waj­my raport z postę­pów.

Wybierzmy pro­sty cel.

Wybierzmy coś, co da się zmie­rzyć.

Jeśli to moż­li­we, rób­my to każ­de­go dnia o tej samej porze.


===


SYSTEM JEDNEGO CELU:

Wybierzmy cel, któ­re­go osią­gnię­cie zaj­mie 6-12 mie­się­cy.

Rozbijmy go na mniej­sze pod-cele, któ­re moż­na osią­gnąć w cią­gu następ­ne­go mie­sią­ca lub dwóch.

Stwórzmy tygo­dnio­we cele.

Każdego dnia wybierz­my jed­no dzia­ła­nie, któ­re przy­bli­ży nas do tygo­dnio­we­go celu. Niech ta czyn­ność będzie naj­waż­niej­szym zada­niem dnia. Wykonujmy je jako pierw­sze.


===


PROSTA LISTA PROJEKTOWA:

Wybierzmy tyl­ko 3 naj­waż­niej­sze pro­jek­ty z listy. To wła­śnie pro­sta lista pro­jek­to­wa.

Wszystko inne idzie na dru­gą listę: listę następ­nych w kolej­no­ści.

Nie prze­su­waj­my pro­jek­tów z listy następ­nych w kolej­no­ści na pro­stą listę pro­jek­to­wą dopó­ki nie ukoń­czy­my wszyst­kich trzech pro­jek­tów z pro­stej listy pro­jek­to­wej. Nie tyl­ko jed­ne­go z nich, wszyst­kich trzech.

Przynajmniej jeden z trzech naj­waż­niej­szych pro­jek­tów powi­nien być zwią­za­ny z naszym głów­nym celem.

Projekt powin­no dać się ukoń­czyć w nie wię­cej niż mie­siąc – naj­le­piej w zale­d­wie tydzień lub dwa.

Wizualizujmy to , jak będzie wyglą­dał pro­jekt, gdy będzie ukoń­czo­ny.

Raz w tygo­dniu rób­my prze­gląd pro­jek­tów.


===


NAJWAŻNIEJSZE ZADANIA:

Każdego dnia wybierz­my 3 naj­waż­niej­sze zada­nia. Wykonujmy je w pierw­szej kolej­no­ści, każ­de­go dnia.

Upewnijmy się, że naj­waż­niej­sze zada­nie jest zwią­za­ne z celem lub z jed­nym z trzech naj­waż­niej­szych pro­jek­tów.

Podzielmy wszyst­ko na mniej­sze zada­nia, któ­re moż­na ukoń­czyć w cią­gu godzi­ny lub mniej, naj­le­piej w cią­gu 20-30 minut.

Nie odkła­daj­my pra­cy na póź­niej, ale po pro­stu zacznij­my. Gdy już zacznie­my, nabie­rze­my roz­pę­du i prze­drze­my się przez począt­ko­wą barie­rę opo­ru, i dużo bar­dziej praw­do­po­dob­ne jest, że przej­dzie­my do kolej­ne­go małe­go zada­nia, a potem następ­ne­go tak, aż duże zada­nie zosta­nie ukoń­czo­ne.


===


OTWARTE PODEJŚCIE / BRAK HARMONOGRAMU:

Co zamiast trzy­ma­nia się har­mo­no­gra­mu? Znajmy swo­je prio­ry­te­ty. Od cza­su do cza­su decy­duj­my, co powin­ni­śmy robić na pod­sta­wie prio­ry­te­tów; tego, jaką ilo­ścią cza­su dys­po­nu­je­my i ilo­ścią posia­da­nej ener­gii.

Nauczmy się być w danej chwi­li, sku­piać się na jed­nym zada­niu naraz, cał­ko­wi­cie zanu­rza­jąc się w tym zada­niu.

Jeśli nie pod­cho­dzi­my z pasją do okre­ślo­ne­go zada­nia, pozwól­my sobie przejść do cze­goś, co bar­dziej nas pasjo­nu­je.

Z im więk­szą pasją pod­cho­dzi­my do zada­nia lub pro­jek­tu, tym wię­cej ener­gii w nie wło­ży­my i tym lepiej sobie z nim pora­dzi­my.


===


WENA:

Wena jest wte­dy, gdy zapa­mię­tu­je­my się w zada­niu, a świat wokół nas zni­ka.


Jak dostać weny:

1. Wybieramy zada­nie, do któ­re­go pod­cho­dzi­my z pasją.

2. Wybieramy takie zada­nie, któ­re sta­no­wi wyzwa­nie, jed­nak nie­zbyt wiel­kie.

3. Eliminujemy to, co może nas roz­pra­szać.

4. Zanurzamy się. Po pro­stu zacznij­my i skup­my się cał­ko­wi­cie. Zapomnijmy o wszyst­kim innym i pozwól­my świa­tu się roz­pły­nąć.


==


Zanim zacznie­my orga­ni­zo­wać, zmniej­szaj­my ilość.

Nie pozwól­my, by mniej­sze zada­nia prze­ję­ły prio­ry­tet naj­waż­niej­szych zadań.

Mniejsze zada­nia nale­ży wyko­ny­wać w por­cjach.

Ograniczmy ilość wia­do­mo­ści w skrzyn­ce odbior­czej.

Nie spraw­dzaj­my e-maili rano.


==


INTERNET:

Na któ­rych stro­nach mar­nu­je­my czas? Spędzamy na nich wie­le cza­su, jed­nak nie poma­ga­ją nam one w osią­gnię­ciu celów.

Świadomie pla­nuj­my to, jak korzy­sta­my z Internetu, zamiast co chwi­lę prze­ska­ki­wać i bez­myśl­nie odpły­wać.

Ustalmy sobie ogra­ni­cze­nia i miej­my cel.

Ustalmy blo­ki w cią­gu dnia, w któ­rych będzie­my wyko­ny­wać nie­prze­rwa­ną pra­cę (off-line), komu­ni­ko­wać się, robić bada­nia i robić coś faj­ne­go.

Bądźmy bar­dziej świa­do­mi.

Gdy pomy­śli­my o czymś, o chcie­li­by­śmy zro­bić on-line, zapisz­my to, by zro­bić to póź­niej.

Odetnijmy kom­pu­ter od Internetu, tak byśmy nie mogli go po pro­stu ponow­nie pod­łą­czyć kil­ko­ma klik­nię­cia­mi myszy.

Skupmy się na zerwa­niu z uza­leż­nie­niem przez co naj­mniej jeden tydzień. Miesiąc był­by lep­szy. Niech naszym celem sta­nie się uwol­nie­nie się od Internetu.

Ustalmy zasa­dy korzy­sta­nia z Internetu i trzy­maj­my się nich.

Gdy mamy chęć sko­rzy­stać z Internetu, pocze­kaj­my aż nam przej­dzie. Każde pra­gnie­nie jest jak fala.

Zastosujmy pozy­tyw­ną pre­sję spo­łecz­ną. Poprośmy innych, by zachę­ca­li nas do nie korzy­sta­nia z Internetu.

Wykorzystujmy stra­te­gie opóź­nia­nia. Głębokie oddy­cha­nie. Picie wody. Masowanie się. Spacerowanie.


==


ZOBOWIĄZANIA:

Zmniejszmy ilość zobo­wią­zań w naszym życiu.

Gdy patrzy się na nie z osob­na, żad­ne nie wyda­je się zbyt dużą ilo­ścią pra­cy.

Weźmy zestaw obec­nych zobo­wią­zań. Wypiszmy wszyst­kie: im bar­dziej szcze­ra i peł­na będzie ta lista, tym lepiej.


W przy­pad­ku każ­dej rze­czy na liście, zasta­nów­my się:

- w jaki spo­sób to nada­je moje­mu życiu war­tość?

- jak waż­ne jest to dla mnie?

- czy przy­bli­ża to do mnie moje cele życio­we?


Zróbmy krót­ką listę zobo­wią­zań, któ­re wybie­rze­my.

(„Oto moje: 1. Spędzanie cza­su z rodzi­ną, 2. Pisanie, 3. Bieganie, 4. Czytanie. To cała moja lista.”)


Zostawmy prze­strzeń pomię­dzy zada­nia­mi.

Zwolnijmy i ciesz­my się każ­dym zada­niem.

Nie rób­my nic. Nie bój­my się cza­sem być leni­wi.


===


PROCEDURA:

Dzięki dobrze zapla­no­wa­nej poran­nej pro­ce­du­rze:

- Możemy przy­go­to­wać się na nad­cho­dzą­cy dzień i usta­no­wić swo­je cele.

- Możemy zająć się ćwi­cze­nia­mi, czy­ta­niem, pisa­niem lub inny­mi rze­cza­mi, na któ­re nor­mal­nie nie mamy cza­su.

- Możemy robić coś przy­jem­ne­go, uspo­ka­ja­ją­ce­go i relak­su­ją­ce­go.


Wieczorna pro­ce­du­ra może zaj­mo­wać zale­d­wie 10-30 minut:

- Przygotowanie na kolej­ny dzień

- Zrelaksowanie się po dłu­gim dniu

- Przegląd dnia

- Uspokojenie się przed pój­ściem do łóż­ka

- Spędzenie cza­su z tymi, któ­rych kocha­my

- Dziennik, pamięt­nik, pisa­nie, ćwi­cze­nia


Jak usta­lić pro­ce­du­ry:

1. Skupić się na nich, jako głów­nych celach na jeden mie­siąc, nie sku­pia­jąc się na niczym innym.

2. Sprawić, by dawa­ły satys­fak­cję.

3. Zapisywać swo­je postę­py.


===


UWAGA:

Nauczmy się sku­piać uwa­gę, nie­chęt­nie zmie­niać obiekt, na któ­rym się sku­pia­my, doko­ny­wać zmia­ny powo­li, w zre­lak­so­wa­nym tem­pie.

Wybierzmy pro­ste zada­nie. Skupmy się na nim, nie odwra­ca­jąc uwa­gi.

Za każ­dym razem, gdy odwró­ci­my uwa­gę, rób­my notat­kę.

Nauczmy się powstrzy­my­wać.

Ćwiczmy to w cią­gu dnia, bez wzglę­du na to, co robi­my. Bierzemy prysz­nic, jemy itp.


===


ĆWICZENIA:

Wykorzystajmy pierw­szy tydzień, by sku­pić się wyłącz­nie na nawy­ku ćwi­cze­nia.

Każdego mie­sią­ca ustal­my krót­ko­ter­mi­no­we cele, któ­re spo­wo­du­ją stop­nio­wą popra­wę ćwi­czeń i pla­nów die­ty.

W har­mo­no­gra­mie ustal­my czas na tre­ning. Wybierzmy czas, w któ­rym będzie­my w sta­nie ćwi­czyć, kie­dy nic nie będzie prze­szka­dzać. Wykonujmy 5 tre­nin­gów w cią­gu tygo­dnia.

Nie pozwól­my sobie na zmar­no­wa­nie żad­ne­go dnia.

Bez wzglę­du na to, jaki jest nasz cel/projekt, nigdy nie pozwól­my sobie na zmar­no­wa­nie dwóch dni z rzę­du.